Ostatnio pogoda mnie rozpieszcza i każdego ranka, kiedy to o 8:30 muszę wyruszyć do pracy, dopisuje :)
Do pokonania mam jedyne 2,5km i na rowerku zajmuje mi to max. 7 min i za to najbardziej kocham mojego 'dwukołowego przyjaciela' . Gdy pada deszcz jestem zmuszona pojechać samochodem (jak każdy inny człowiek w naszym mieści) i napotykam wtedy na swej drodze korek na jednych światłach , większy korek przy rondzie, żółwim tempem przez jedyny most w mieście, motanie się na podziemnym parkingu i tak mniej więcej 20 min na tym środku transportu tracę ;) a nie mówię już o dodatkowych kosztach , paliwko i opłata parkingowa. Także mała mżawka z rana zupełnie mnie nie zniechęca do wybrania jednośladu :)
Tym sposobem pedałując spalam za każdym razem na 2,5km trasie ok.80 kcal :D a zalet jazdy na rowerze jest jeszcze więcej. Wymienię tu dla Was kilka , bo mam cichą nadzieję , że skusi się ktoś na przesiadkę z samochodu na rower ,a co poniektórych zachęcę do zakupu tak owego dwukołowca ;)
Tak więc :
- jazda na rowerze pozytywnie wpływa na zdrowie i urodę, poprawia pracę układu krążenia i wydolność organizmu
- ja jestem żywym przykładem, że osoba często jeżdżąca na rowerze rzadziej choruje, przy czym unikamy też schorzeń kręgosłupa i żylaków
- dotleniamy organizm i rozjaśniamy umysł ;)
- wysmuklamy sylwetkę, uda i napinamy łydki, wzmacniamy biodra, pracują też mięśnie grzbietu i brzucha
- wierzyć czy nie wierzyć?? Pomaga w walce z cellulitem
- oczywiście jeżdżąc na rowerze wydzielają się endorfinki - hormon szczęścia i proszę bardzo, od razu jesteśmy Szczęśliwsi
A kiedy to jeździmy tylko dla relaksu bezpiecznymi ścieżkami rowerowymi, drogami polnym czy parkami to już lajtowo , raczej jesteśmy bezpieczni :)
Także czym prędzej siadamy na rowery i obowiązkowa przejażdżka raz w tygodniu , jako dodatkowy rodzaj wysiłku fizycznego !!
Pozdro,
Banieczka
Jak widać na jednośladach, jeździć każdy może :-)
Z niecierpliwością czekam aż nasi chłopcy będą na tyle duzy,
by wybrać się na taką rowerową wycieczkę .
Ja i mój Giant prosto po pracy, któregoś pięknego, letniego dnia :D
Nasz 3 latek też już opanował jazdę na dwóch kółkach
i jeździ do oporu , jak widać ;-)
A to niespodzianka dla Was :) Kilka ujęć z naszej sesji na
rowerach, jako że to pasja mojego męża :) i po części teraz
też moja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz