Translate

wtorek, 10 września 2013

Delikatna zmiana.

Delikatna zmiana.



Dzisiaj, żeby było ciekawie chciałam pokazać Wam kilka fotek z mojej przeszłości. Będziecie mogli zobaczyć, że 'w miarę' zdrowe odżywianie i trochę treningu daje pozytywne efekty, i dla ciała, i dla psychy.

Pierwsze zdjęcia, których teraz się wstydzę, są sprzed trzech lat, kiedy to po ciąży wciąż jadłam duże ilości i nie zwracałam uwagi na przybywające kilogramy i obrastanie w tłuszcz. Przyznam też, że byłam zadowolona ze swojego życia, ze wspaniałego męża i pierworodnego synka :) , mojej kochającej rodziny i przyjaciół... Natomiast od własnego ciała niewiele wymagałam, aż nagle przyszedł moment, że mój drogi Tata pół żartem-pół serio stwierdził, że nie wie jak znajdę na siebie suknię ślubną - a wesele mieliśmy zaplanowane na październik. I wtedy coś mnie tknęło. Postanowiłam doprowadzić ciało swoje do porządku. Zobaczcie więc zdjęcia z przełomowego momentu...




Do października zrobiłam wiele, straciłam 20kg dzięki diecie dr Dukana, ale nie zyskałam żadnych mięśni, co dzisiaj chciałabym zmienić :D:D:D
Było bardzo fajnie zmienić gabaryty na dużo mniejsze, moje samopoczucie wzrosło do nieustannego zadowolenia, jednak diety miałam już zupełnie dość. Zobaczcie sami jak się zmieniłam :)


Później zaszłam w drugą ciążę, szczęście nasze nie miało granic i nie ma do dzisiaj :)
Ale na ciele moim ciąża odbiła znamię. Przytyłam 19 kg, a po porodzie ( cesarskie cięcie ) znów byłam nieco większa. Także właśnie teraz jestem w trakcie walki o figurę, bynajmniej, jak na zdjęciu powyżej.
Kolejny raz dieta (dr Dukana) nie wchodzi w grę. Nie chcę się znowu umartwiać, choć niejedna by powiedziała, że warto :D

Obecnie jest już nieco lepiej i załączam teraźniejsze fotki :)






Ręka wciąż duża (w sensie gruba ), nogi też nie chude, a brzucha nie chcę Wam nawet pokazywać.
Jednakże kiedyś na pewno to zrobię :)

A dzisiaj ku piękniejszemu ciało, zrobiłam pierwszy raz cały , godzinny trening P90X
https://www.youtube.com/watch?v=J4rLZ38se2I
który podarowała mi moja przyjaciółka, dbająca o swój, a także i o mój wygląd :)
Kochana <3
Trening hardkorowy !!!!!

To by było na tyle.

Pozdro, 
Bańka



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz